Wróciłam do frywolitki, spróbowałam się z nią dogadać. Do tej pory szło nam różnie, raz lepiej raz gorzej. Tym razem przeszłam dobrą szkołę, ale się nie poddałam :) chyba w końcu doszłyśmy do porozumienia.
Kolczyki nie-frywolitkowe ale fajnie pasują.
Kolejne nitki już się plączą, kolejne koraliki już się układają, tylko z wielkanocnymi robótkami jakoś mi nie po drodze ;)
...........................
Miłego dnia :)
Wspaniale się rozwijasz, a święta będą następne..
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre słowo :) staram się nie siedzieć w miejscu ;)
OdpowiedzUsuń