..... wystarczy by w ciekawy sposób ozdobić wieczko słoika :)
w środku porzeczkowy chutney :)
I teraz mała zapowiedź.
Po raz drugi umówiłyśmy się z Beatą na wspólne haftowanie, to już taka tradycja, że pod koniec roku tworzymy coś haftowanego i do tego jest to coś przestrzennego :) A co to będzie tym razem ? Zobaczycie w kolejnych odsłonach :D
Dla przypomnienia: w poprzednim roku był domek muzyczny :)
I teraz hit! szukając czegoś na strychu trafiłam na ..... mój pierwszy haft sprzed kilku lat :) to był taki zestaw z konturami nadrukowanymi na kanwie i zestawem muliny :)
Piękne to to nie jest, ale co mi tam ;) hahahahahahah
Taki wesoły akcent na poprawę nastroju :)
PS: tylko proszę, nie śmiejcie się ze mnie za mocno ;)
.......................
Pozdrawiam serdecznie :)
Trzymajcie się cieplutko, mimo śniegu za oknem :)