poniedziałek, 20 sierpnia 2012

To co dobre...

....szybko się kończy.
Ale najważniejsze, że takie chwile się zdarzają :)
O czym piszę??? oczywiście o spotkaniu z Jolą :)
Było jak zwykle zajebiście super!
Zacznę od prezentów jakie dostałam :)

Cudna kartka liściakowa z baaaaardzo miłymi słowami wewnątrz :)
Kolejną "rzecz" nie mogę chyba nazwać prezentem, ponieważ zdobyłam podstępem i wbrew ogólnemu zamysłowi Joli ;) Oto ptaszor wykonany techniką koronki klockowej (niby coś tam nie wyszło ;))

Ptaszyna uratowana od wyrzucenia teraz dumnie zdobi moją ścianę :)
..............................................................
Haftowana miniaturka, wewnętrzne okienko z domkami to ok 5,5cm x 4cm
.................................................................................
Prezent dla mojego Maleństwa od Uli :)))  Wspaniała sukienusia w kolorze łososiowym (albo brzoskwiniowym, albo coś pośrodku ;)) Dzięki ogromne, komplet jest przepiękny :)

Dzięki Dziewczyny za wszystko, jestem zachwycona i baaaardzo wdzieczna :) Dzięki za te wspaniałe prezenty :)
 ........................................................................
Całe spotkanie miało kręcić się wokoło papieru, skończyło się na liściakach :)
I tym sposobem, dzięki wsparciu Joli (która po kolejnych rozpaczliwych narzekaniach, cierpliwie tłumaczyła i powtarzała, że dam radę), powstała moja pierwsza praca SZTUKI POGODNEJ :)
Maleństwo, 6cm x 4 cm :) lekko nie było...... ;)
................................................................................
Teraz pokaże efekty sesji w sadzie ;)
niestety reszta zdjęć podlega cenzurze, ze względu na brak akceptacji osób zainteresowanych ;)
........................................................................
Na koniec troszkę trzeba osłodzić ten wpis.
Tort robótkowy na nasze spotkania to już tradycja :)
Tym razem zaszalałam ;)  Tort czekoladowo-orzechowy z wiśniowym dżemem, cały oblany polewą :)

kilka detali:  
 czego na nim nie było..... zastanawiałam się czy nie przedobrzyłam, ale jakoś tym razem nie mogłam skupić się na jednej technice, więc zrobiłam wszystko, co mi przyszło do głowy, jak zwykle 100% jadalne :)
Akumulatory naładowane pozytywną energią, a to najważniejsze  :)
....................................................
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy zawitali w odwiedziny :)
Miłego dnia :)


7 komentarzy:

  1. Daria! Tegoroczne warsztaty z Tobą były wyjątkowe:-)
    Pełno niezapomnianych wrażeń...
    Jedno Ci powiem: podstęp się udał:-) Gdybym wiedziała, że będziesz oprawiała moją kompletnie nieudaną koronkę klockową, to chyba jednak nie zdecydowałabym się na to, żebyś wzięła;-)
    Gwoli ścisłości - te nitki należało schowac, bo to nie gałązki, hahaha...
    Liściak w Twoim wykonaniu jest zupełnie inny, taki ... dariowy, brawo!!
    A tort ... można mi tylko zazdraszczać:-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja biorąc tego ptaszora nie wiedziałam ze go oprawię, w domu mnie olśniło, a te nitki to są gałązki i tej wersji się trzymajmy ;) hahahahaha

      Usuń
  2. Brak słów na określenie tego wszystkiego, nie będę komentowała tych cudów, sercem cały czas byłam z Wami..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem że byłaś, spróbowało by Cię nie być :D

      Usuń
  3. Cuuudne spotkanie, cuuudne prace, a ptaszek wygląda na bardzo udany i każdy może interpretować go na swój sposób w końcu w sztuce wszystkie chwyty dozwolone :)))) Tortu zazdroszczę, bo wygląda bardzo smakowicie :)) Pozdrawiam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tort rewelacyjny!!!!!
    a prezenty śliczne dostałaś :-) szczególnie podbił moje serduszko ten komplecik dla Maleństwa - słodziutki jest :-)
    aha...zapomniałabym napisać:) Twoja karteczka jest śliczna, jak to się mówi: pierwsze koty za płoty:-)
    pozdrawiam ciepluteńko:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...