Prawdę mówiąc, że to będzie COŚ od Joli to wiedziałam, bo dostałam cynk aby pilnować listonosza, ale kompletnie nie miałam pojęcia co mi ten listonosz przyniesie :)
Po otworzeniu koperty ...oniemiałam, często mi się to nie zdarza, ale w tym wypadku trochę czasu mi zajęło dojście do głosu :D
Z okazji pewnej "okazji" Jola podarowała mi cudowny mediowy komplet - kajet i kartkę :)
Pooglądajcie sobie bo mi na samą myśl ponownie odbiera mowę :D
Kartka:
Jolu, co ja będę pisać... po prostu ... bardzo CI dziękuję, wiedz że ten komplet prawdopodobnie nigdy nie wyjdzie z fazy głaskania do fazy użytkowania ;)
................
Dziękuję za odwiedziny :)
Cudny prezent dostałaś!!!
OdpowiedzUsuńja również nie wiem czy wyszłabym z fazy głaskania :-)))
miłego dnia:)
Śliczności.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle cudownosci otrzymalas:) a na moim blogu czeka na Ciebie wyroznienie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
fiu fiu, robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńPiękne!!! Wcale się nie dziwię Twojej reakcji:-))
OdpowiedzUsuńPiękny zestaw.
OdpowiedzUsuńEch, Daria...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że faza głaskania szybko minie, i że zaczniesz użytkować notes.
Przecież do tego jest stworzony:-)))))
Ale cieszę się, że się spodobały drobiazgi:-*
Nadzieję możesz oczywiście mieć, ale ciężko będzie mi się przemóc, pamiętasz ile niebieski czekała na użytkowanie?? :) Ten poleży o wiele dłużej ;)
UsuńOn jest nieziemski, widziałam i macałam..
OdpowiedzUsuń