Ciacho rewelacyjnie wygląda i na pewno tak smakuje:-)) Nie będę udawała, że przejdę obojętnie obok - ładuję kąsek (wcale nie najmniejszy) na talerz i delektuję się. Pozdrawiam
Jola - ładuj nawet i dokładkę :) Witaaminkaa - wirtualne jedzenie ma tą zaletę, że nie ma kalorii, więc nie żałuj sobie ;) PS: ja też jestem na diecie :( AiraArt - dzięki za zaproszenie, skorzystam :) Monia - dzięki, następnym razem zrobię z niebieską galaretką nazwę SMERF i Cię zaproszę ;)
Ciacho rewelacyjnie wygląda i na pewno tak smakuje:-))
OdpowiedzUsuńNie będę udawała, że przejdę obojętnie obok - ładuję kąsek (wcale nie najmniejszy) na talerz i delektuję się.
Pozdrawiam
Mniammm najem się wirtualnie bo w realu jestem na diecie :)
OdpowiedzUsuńWygląda baaardzo zachęcająco! Mniam! Smacznego. A przy okazji zapraszam na moje Candy. :*
OdpowiedzUsuńHihi, a we mnie zielona galaretka zawsze budzi mieszane uczucia ;)
OdpowiedzUsuńAle Tobie życzę smacznego :)
Jola - ładuj nawet i dokładkę :)
OdpowiedzUsuńWitaaminkaa - wirtualne jedzenie ma tą zaletę, że nie ma kalorii, więc nie żałuj sobie ;) PS: ja też jestem na diecie :(
AiraArt - dzięki za zaproszenie, skorzystam :)
Monia - dzięki, następnym razem zrobię z niebieską galaretką nazwę SMERF i Cię zaproszę ;)
Wygląda śietnie, a mi ślinka cieknie... właśnie ocieram ekran ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń