Do niedawna moje mulinki mieszkały sobie w trzech różnych pudełkach. Nie było najgorzej, ale ciągle nie byłam zadowolona ;) Tak więc któregoś pięknego dnia powstało takie oto mieszkanko :)
W końcu moje mulinki doczekały się nowego domku :)
Po kilku godzinach nawijania moje muliny prezentują się tak:
Jak widać w środku pełnia szczęścia i totalna harmonia ;)
__--__--__--__--__--__--__--__--__
Pozdrawiam serdecznie zaglądaczy i jak kogoś mocno przymroziła zima to zapraszam na drożdżowe ślimaki z makiem
gorąca kawa też sie znajdzie :)
:)
Śliczne mieszkanko dla mulinek :) Dziękuję za drożdżówkę i kawkę :)
OdpowiedzUsuńsuper pudełeczko :) a ciasteczka przepyszne, bardzo dziękuję za poczęstunek :)
OdpowiedzUsuńpudełeczka śliczne a drożdżóweczki wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełeczko, a ślimaczki pewnie bardzo smaczne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pycha... jakie chrupiące :D A mulinka w tym pudełeczku prezentuje się cudnie!!! Pozdrawiam cieplutko ( u mnie dziś rano było -27 st)!!!
OdpowiedzUsuńMulina pięknie zamieszkała:-))
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o drożdżówki, to muszą być pyszne... czuję zapach, ech.... Zamrozisz kilka na lato?:-)
Dziewczyny, dziekuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńBrydzia - no to trochę Was zmroziło :D u mnie "tylko" -22 było rano ;)
Jola - nie zamrożę, bo już nie ma co, jak przyjedziesz upiekę świeże ;)
Jakie piękne mulinkowe mieszkanko i porządek w nim taki, u mnie kocioł panuje w kordonkach :) Bułeczką bym się chętnie poczęstowała, bo wyglądają baaaaardzo apetycznie! Pozdrawiam cieplutko. :*
OdpowiedzUsuń