Jakiś czas temu dostałam dużą garść koralików, rozerwany łańcuszek, część naszyjnika itp. Wyglądało to mniej więcej tak....
A oto co powstało:
Cztery pary kolczyków, trzy wisiorki i bransoletka, poza jednym kwadratowym zestawem wszystko pozostałe można dowlonie łączyć :)
Zostało mi jeszcze kilka koralików, które nie poleżą długo ;)
...................
Zapomniałabym jeszcze o TUSALowym wpisie, dzięki Jolu za przypomnienie :D
Oto mój słoiczek :
...................................
Pozdrawiam serdecznie i dziekuję za odwiedziny :)
Recykling na całego. Lubię takie przetwarzanie ze staroci pozornie już niepotrzebnych.
OdpowiedzUsuńNową biżuterię widziałam i macałam, jest fantastyczna!!
to się nazywa kreatywność:) zrobić takie cuda z "niczego":):) Pozdrawiam niebiesko☺
OdpowiedzUsuńale z Ciebie czarodziejka! po prostu zaczarowałaś te elementy :)
OdpowiedzUsuńPrześliczną biżuterię stworzyłaś:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No cóż dołączę się do chwalących Cię..
OdpowiedzUsuńTo się nazywa recykling pełną gębą! :) Świetnie wykorzystane elementy! Ściskam cieplutko!
OdpowiedzUsuń