Już w tamtym roku, dzięki Joli poznałam podstawy frywolitek i od tamtej pory raz z mniejszym, raz z większym sukcesem coś tam działam. Oto kilka efektów mojej zabawy z czółenkiem :)
Dwa kwiatki :
Czterolistna koniczynka na szczęście :)
I królik:
Królik znaleziony u Eli, zrobiony "po mojemu", ponieważ moja wiedza jest jeszcze baaaaardzo mała i teraz widzę ile muszę się jeszcze nauczyć :) Ale królik jest i może powstanie jeszcze jeden :D
**************
Jolu wielkie dzięki za pomoc i wiarę we mnie :)
A wszystkich którzy mnie odwiedzą życzę spokojnej niedzieli :D
Brawo! Zajączek piękny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Daria!! Jesteś po prostu ZDOLNA:-)
OdpowiedzUsuńJa tylko pokazałam, a Ty bez żadnego wsparcia, sama drążyłaś temat!!
Wielki szacunek!
Już sobie wyobrażam tegoroczne wakacje...
Planuj i wymyślaj, bo zamierzam z Tobą zdobyć świat:-))
Buziaki:-*
Oj, zdobędziemy, bądź pewna :D
UsuńBrawo!!! początki piękne i chęcią pooglądam kolejne:)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod tym co napisała Jola..., jesteś BARDZO ZDOLNA
OdpowiedzUsuńśuper a królik jest najlepszy
OdpowiedzUsuńA ja już mówiłam, że za co się nie weźmiesz, to Ci pięknie wychodzi?! Pomysł na królika rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńGdzieś coś kiedyś mi się obiło o uszy, ale miło się słucha więc mów takie miłe słowa kiedy chcesz ;) hahahahha
UsuńPrzecudne te frywolitki :)
OdpowiedzUsuń