Lepiłam już różne maleństwa, jednak tak małych to chyba jeszcze nie :) Już po pierwszym otrzymanym smsie wiedziałam, że szykuje się super zabawa z lepieniem takiej drobnicy. Lubię trudne wyzwania, a im coś mniejsze tym większa frajda. Jak na pierwszy raz - nie jest źle ;) Inspiracje jak zwykle zaczerpnięte z internetu.
PS: Ula - dzięki za motywację :)
Opakowanie, też na słodko :)
........................
Pozdrawiam Zaglądaczy :)
Widziałam i macałam.. Maleństwa bardzo słodkie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj słodkie ;) nawet słodko się lepiło ;)
UsuńTo ja dziękuję, radość i niedowieżenie w oczach dziecka było bezcenne....
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość :)
UsuńDaria! Te mikroskopijne słodkości są rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńWiem co mówię, bo macałam:-)
Ale uczciwie mówię, że nie odważę się powiedzieć z czym skojarzyło mi się jedno z ciasteczek:-))))))
Zawsze to mówię: Twoja wyobraźnia mnie przeraża :) hahahah
Usuń