piątek, 15 sierpnia 2014

Warsztaty 2014 :D

W niedzielę udało nam się zorganizować robótkowe spotkanie, szumnie nazywane przez nas Warsztatami :D  Tym razem byłyśmy we trzy czyli ja, Jola i p. Joanna :D
Nie mogło zabraknąć czegoś słodkiego czyli robótkowy kosz z włóczką, szydełkiem, nożyczkami, igłami, patchworkiem i rozsypanymi koralikami :) 100% jadalny.
 Jakby było mało przyjemności, od Joli dostałam nieziemskie kolczyki :D po prostu spełnienie marzeń.
 Od p. Joanny przepiękny igielnik, z guzikiem w  kształcie naparstka, mój jest ten w drobne fioletowe kwiatki, CUDO!
Czas mijał niesamowicie szybko, w pewnej chwili doszłyśmy do wniosku, że za szybko :)
Za koraliki (bo w końcu to był temat przewodni warsztatów) wzięłyśmy się późno, więc udało nam się tylko opanować podstawy sznura szydełkowo-koralikowego. Dlatego cały czas staram się wykończyć żgut w domu, wykończyć żgut - nie siebie :D Efekty tej nierównej walki pokaże w niedalekiej przyszłości.
Dodatkowo miałam uzupełnić Kronikę z poprzednich warsztatów które odbyły się pod hasłem MEDIA.
 Warsztaty były niesamowite, znowu miałam okazję spotkać się z Jolą, poznałam p. Joannę, spędziłam niesamowicie cudowne godziny  w  robótkowo zakręconej atmosferze, mogłam podziwiać wspaniałe patchworki p. Joanny, hafty i gerdany Joli.
Dziękuję Wam Dziewczyny za wszystko i do zobaczenie :)
PS: a PMowi dziękuję za cierpliwość ;)
.................
Miłego dnia :D

14 komentarzy:

  1. Znowu mnie denerwujesz tortem :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. To są niezapomniane chwile. Twój tort robił furorę na Kaszubach, konkretnie w Kartuzach..tłumaczyłam, że to wszystko jest jadalne....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę że moja Pani Prezes niedługo rozsławi me torty po całej Polsce :D

      Usuń
  3. Mnie koraliki pokonały dokładnie. Jest to dla mnie temat nie do przeskoczenia (chyba)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się jeszcze nie poddaję, z frywolitką też walczyłam i wygrałam to i koralikom się nie dam :D

      Usuń
  4. Daria, to chyba telepatia zadziałała!!! Dopiero dzisiaj napisałam posta i w trakcie zobaczyłam, że Ty też napisałaś:) Było wspaniale, jeszcze raz Ci dziękuję, za tort i za wszystko. Szkoda, że takie spotkania są tak rzadko......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już my się postaramy aby spotykać się częściej :D

      Usuń
  5. A ten tort to zjadłyście? Bo mi by było szkoda :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, dziewczyny nie chciały kroić więc ja chwyciłam za nóż, wiem że to dziwnie zabrzmi, ale mi już moje torty spowszedniały więc kroję je bez cienia żalu. Za to Jola zawsze z wielką ostrożnością ściąga co fajniejsze ozdoby :)

      Usuń
    2. Zbieram a jakże!!
      Muszę przecież potem choć pewne drobiazgi pokazać na spotkaniu Wroclawianek:-)
      Ukatrupiłyby mnie żywcem gdybym tego nie zrobiła;-)

      Usuń
  6. Daria, te spotkania co je szumnie nazywany "warsztatami" są zupełnie wyjątkowe.
    Czy uwierzysz, że mam już pomysł na następne spotkanie?!
    Ale, że trochę czasu przed nami więc wszystko może się zdarzyć. Mam tez nadzieję, że obydwie z Joanną podziałacie trochę na Waszym/naszym terenie:-))))
    Dziękuję za te wyjątkowe chwile:-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaaaa, byłabym zapomniała. Byłaś jedyną, która zrobiła zdjęcie żgutowym naparstkom;-)
      Gdzie ono jest?!!!!!

      Usuń
    2. Hahahahahah no tak, to zdjęcie jest tak kompromitujące, że wstawię je tylko na Maydanianę hahahahaha

      Usuń

Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...