To tak na weekend, odrobina słodkości. Dwa torty takie typowo dla facetów.
Piewszy samochód, oj, ciężko było i dużo czasu zajęło. Ale mina męża - bezcenna.
Drugi taki bardziej niegrzeczny ;) Z opowieści wiem, że jubilat był zadowolony.
Reszta już bez szaleństw, na spokojnie.
I to na tyle, proszę nie oblizywać ekranów ;)
Dziękuję Wam za odwiedziny i miłe komentarze.
Królisia przesłodka, ale tymi tortami to mnie rozbroiłaś! Super! szczególnie " Pan samochodzik". Chciałabym taki upiec synkowi na urodziny, ale chyba nie podołam :)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa. A z tym tortem to bez problemu dasz radę, trzeba tylko sie pobawić, bo radość faceta (czy duży czy mały, każdy lubi samochody) jest na maxa. Zobacz sobie to
OdpowiedzUsuńhttp://www.wielkiezarcie.com/recipe40468.html
http://www.wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=185586&post=185586
Jak się zdecydujesz, daj mi znać, służę radą. Pozdrawiam.
Bardzo Ci dziękuję za namiary! Jeśli się odważę, to zgłoszę się po pomoc :)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRewelacja te torty :) Chyle czoła, ja w tej dziedzinie troszkę blado wypadam :(
OdpowiedzUsuńDzięki, ja uwielbiam piec ciacha!
OdpowiedzUsuń