czwartek, 3 stycznia 2013

Twilight Pearls Leaf Ball

Dzisiaj przyszła pora na wyjaśnienie co to za tajemniczy projekt zjadał mi większość wolnego czasu :) Postępy pracy pokazywałam tu, tu i tu :)
Oto...   Twilight Pearls Leaf Ball, Just Nan :)
Zaczęło się od rozmowy z Beatą :) Od słowa do słowa umówiłyśmy się na wyhaftowanie takiej oto kuli :)

Nie spodziewałam się że będzie tyle z tym roboty, ale efekt wynagradza nocne haftowanie :)
Gdyby ktoś miał ochotę,  podpatrzyłam TU i TU i TU.  

14 komentarzy:

  1. Cudo Ci wyszło.
    Moja w stanie wiadomym. Jak zrobię to pokażę :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale cudeńko!!!!! w życiu nie pomyślałabym, że z tego wyjdzie kula:)
    coś niesamowitego, no i ta różyczka - super:)!!!
    ps. świetny żyrandol i rameczka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko Ciebie udało mi się zakoczyć :) A rameczka i żyrandol?? hmmmm powiedzmy ze to jedno z noworocznych postanowień ;)

      Usuń
  3. Cudna! Musiała wymagać mnóstwa pracy... Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny u mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O ranyści, jakie piękne! Robi niesamowite wrażenie. A ile pracy musiało kosztować... Ale efekt wynagradza wszystko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) sama jeszcze jestem pod wrażeniem ;)

      Usuń
  5. Przepiękna - pełen zachwyt. Nawet sobie nie wyobrażam ile pracy Cię kosztowała. Ale efekt rewelacyjny !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam się że w połowie miałam ochotę schować to na dno robótkowego pudełka, ale obiecałam sobie, że nie dokładam żadnych UFOków. Tym sposobem skończyłam :)

      Usuń
  6. Wyobrażam sobie jak to wyszywałaś. Nie pojmuję jak pozszywałaś te piłki do rugby;-). Ale największym szokiem jest dla mnie to, w jaką całość to ułożyłaś.
    Boskie!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki :) okazuje się że z piłek do rugby też można coś sensownego zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...